Dzień ósmy.
Dziś jest piątek. Śniadanie jak codziennie było o 9:00. Potem poszliśmy do wioski indiańskiej. Tam dowiedzieliśmy się wielu ciekawostek o plemionach indiańskich i nauczyliśmy się kilku znaków ich "języka migowego". Następnie zagraliśmy w kilka ciekawych gier, między innymi polowaliśmy na bizona, zwijaliśmy sznurek i rzucaliśmy do celu. Przy tej zabawie było wiele frajdy. Gdy wracaliśmy stanęliśmy w sklepie, a gdy wróciliśmy mieliśmy czas dla siebie. Potem poszliśmy na obiad, który był bardzo smaczny. Następnie poszliśmy na plażę, na której mocno wiało. Później mieliśmy czas dla siebie, a po kolacji poszliśmy na boisko. Następnie zebraliśmy się w holu i poszliśmy na zachód słońca. Słońce było nisko i świeciło na pomarańczowo. Na morzu było widać odbicie słońca, wszyscy zbierali muszle i rysowali serca na piasku. Gdy niektórzy byli na plaży ja (Oskar) byłem u chłopców w pokoju nr 11. Chyba wszyscy byli szczęśliwi po dzisiejszych przygodach.
My już się żegnamy, dobranoc :) Uczniowie :)