Dzień pierwszy.
Dzień zapowiadał się pięknie - mimo nieprzespanej nocy. Słoneczko przyświecało, wietrzyk delikatnie chłodził twarze. A my, pełni werwy i ochoty docieraliśmy pod Zamek Krzyżacki w Malborku. To właśnie tutaj zaczyna się nasz zielona przygoda. Chodząc korytarzami i odwiedzając liczne zamkowe sale słuchaliśmy opowieści i ciekawostek o życiu rycerzy - zakonników. Zwiedziliśmy też Muzeum Bursztynu. Ale ciągle to, na co czekaliśmy, było przed nami.
W południe dotarliśmy do Ośrodka Szkoleniowo - Wypoczynkowego WIKING. Wypakowaliśmy się - w sekundę. Jeszce parę chwil... i nareszcie MORZE!!! A właściwie Zatoka Gdańska, bo to nad nią leży Jantar - nasza "zielona baza". Poznaliśmy plażę, niektórzy sprawdzili temperaturę wody. Jednak trudy podróży i emocje dnia dzisiejszego dały się nam we znaki. Cisza nocna powitała nas w łóżkach (albo w ich pobliżu). Dobrze, że życzenia naszym Kochanym Mamom złożyliśmy rano (jeszcze raz: wszystkiego najlepszego):)